Nissan LEAF – historia, dane techniczne, silniki, ceny

Dziś pokazywane auta elektryczne to najczęściej wszelkiego rodzaju crossovery oraz SUVy. Na samym początku najbardziej popularne w tym segmencie były jednak hatchbacki takie jak na przykład Nissan LEAF. To niewielkie, elektryczne auto Nissana jest już dobrze zadomowione w Europie i świadczy o tym między innymi fakt, że aktualnie w sprzedaży jest jego druga generacja.

Nissan LEAF – historia modelu

Nissan LEAF jest już znany od wielu lat. Po raz pierwszy auto elektryczne zaprezentowano w roku 2009. Prezentacja miała miejsce podczas targów motoryzacyjnych Tokyo Motor Show 2009. Wersja produkcyjna tego kompaktowego hatchbacka została z kolei pokazana pod koniec roku 2010. LEAF pierwszej generacji od początku zbierał sporo uwagi i znalazł się na przykład na liście 50 najlepszych wynalazków na liście magazynu Time w 2009 roku.

LEAF I charakteryzuje się dość osobliwą stylistyką, a także typowym dla siebie umiejscowieniem portu ładowania, który znajduje się na masce, a dokładniej pod znaczkiem producenta. Pierwszy facelifting pierwszego LEAF miał miejsce już w roku 2013. Nissan szybko zdiagnozował wtedy problemy i udało mu się wprowadzić aż 100 modyfikacje. Były one o tyle ważne, że nieźle usprawniły auto. Udało się im bowiem zwiększyć przestrzeń wewnątrz, realny zasięg, efektywność ładowania, a także ulepszyć wyposażenie. Inne zmiany to obniżenie współczynnika oporu aerodynamicznego poprzez lekkie przeprojektowanie przodu auta, a także wykorzystanie lżejszego układu napędowego.

Następcę dla swojego flagowego elektryka Nissan zaprezentował w 2017 roku. Wtedy druga generacja tego auta została zaprezentowana na Tokyo Motor Show 2017. Zmiany były całkiem spore szczególnie pod względem wizualnym. Auto obniżono, a cała stylistyka jest podobna do obecnie panującej w marce. Jest to więc auto wyglądające bardzo nowocześnie, które z przodu wyróżniają między innymi lampy umieszczone na skraju zderzaka i maski, które nachodzą aż na błotniki. Do tego warto zwrócić uwagę na nisko poprowadzoną linię dachu.

LEAF to naprawdę spory sukces Nissana. Do końca 2020 roku sprzedano aż 500 tysięcy egzemplarzy tego modelu z czego ponad 200 tysięcy trafiło do Europy. Co ciekawe samochód ten jest niezwykle popularny w Norwegii, gdyż w tym kraju kupiono około 70 tysięcy aut, czyli około 35 procent wszystkich europejskich samochodów LEAF. Mimo tego Nissan LEAF ma zostać wycofany do 2025 roku, a zastąpić go ma nowy elektryczny crossover oparty na platformie CMF-EV, która została zaprojektowana wraz z Renault i Mitsubishi.

Nissan LEAF – dane techniczne

Nissan LEAF to kompaktowy hatchback, który jest długi na 4490 milimetrów przy rozstawie osi rzędu 2700 milimetrów. Jego szerokość to 1788 milimetrów, a wysokość sięga 1530 milimetrów. Masa własna to z kolei niecałe 1600 kilogramów, co jak na auto elektryczne jest naprawdę niezłym wynikiem.

Nissan LEAF – gama silnikowa

Nissan LEAF drugiej generacji można zakupić w dwóch konfiguracjach układu napędowego. Podstawowy jest silnik o mocy 150 koni mechanicznych, który daje do dyspozycji 320 niutonometrów momentu obrotowego. Działa on wraz z akumulatorem o pojemności 39 kWh, który pozwala na przejechanie nawet do 400 kilometrów w cyklu miejskim.

Mocniejsza opcja to także większa bateria. Wraz z akumulatorem o pojemności 59 kWh współpracuje jednostka, która ma moc rzędu aż 217 koni mechanicznych. Jej maksymalny moment obrotowy to z kolei 340 niutonometrów. Większa bateria to także znacząco większy zasięg, który w cyklu miejskim może sięgać nawet 500 kilometrów, a w cyklu mieszanym powinno się pokonać ponad 350 km.

Nissan LEAF – ceny

Za nowego Nissana LEAF trzeba zapłacić całkiem sporo, lecz należy pamiętać o tym by brać poprawkę na to, że to auto elektryczne. W wersji z mniejszą baterią LEAF kosztuje od niecałych 130 do niecałych 145 tysięcy złotych. W tej konfiguracji nie jest dostępna jego topowa wersja Tekna. LEAF z większym akumulatorem jest z kolei bazowo dostępny w wersji Acenta, która jest opcją pośrednią w bazowym aucie. Ceny zaczynają się od 162 tysięcy złotych, a kończą na około 184 tysiącach.